piątek, 7 czerwca 2013
Hura, hura...
W końcu jakieś lepsze wieści. Rezonans wykazał minimalną regresję jednego guza a w drugim stabilizację. Loża po zabiegowa nadal czysta. Szału nie ma ale w naszym przypadku to bardzo dobra wiadomość. Czuję się jakby tona kamieni spadła mi z serca. Kontynuujemy leczenie. Pierwszy dzień chemii za nami. Wczoraj również po kilku miesiącach oczekiwania, otrzymałam też w końcu odpowiedź z Niemiec, że mogą podjąć się leczenia Filipka. W ciągu kilku najbliższych dni ma się zebrać jakieś konsylium i konkretnie ustalić czy podejmą się operacji czy też zaproponują jakieś inne leczenie oraz obliczą koszta. Nie wiem czemu to aż tak długo trwało. Tyle straconego czasu. Zobaczymy co nam zaproponują. No ale jakiś mały kroczek do przodu jest zrobiony.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ogromnie się cieszę wraz z Wami !!
OdpowiedzUsuńMocno wierzę, że to co najgorsze już za Wami.
Wiedziałam :) Całuję Was mocno !i modlę się dalej
OdpowiedzUsuńCudowne wiadomości.
OdpowiedzUsuńEla Mama Moniczki
CUDOWNIE!!!Tak czekałam na tą wiadomość. FILIP-ZUCH CHŁOPAK
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko teraz to już tylko będzie dobrze. Życzę chociaż chwilkę spokoju i wytchnienia. Pozdrowienia dla całej rodzinki Jola
Cieszymy się ogromnie...jesteśmy z Wami, trzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńAga,
OdpowiedzUsuńWspaniale wiadomosci! Oby tak dalej!
Ufam ze najgorsze juz za Wami, bede sie o to goraco modlic!
Usciski dla Was,
Gosia
No widzisz!!! :) Choróbsko powoli daje za wygraną :)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo czekałam a takie wiadomości. Teraz czekamy na wieści z Niemiec i ...............działamy!
Wspaniałe informacje:) pozdrowienia dla całej rodziny:) ściskam mocno:)
OdpowiedzUsuńSuper! Oby tak dalej. Mówiłam Ci że będzie dobrze . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń