poniedziałek, 18 listopada 2013
Mój Królewicz...
Mój Królewicz wciąż jest z nami. Wczoraj lekarz stwierdził po braku ruchu źrenic, że mózg się wyłączył i z Filipkiem nie ma żadnego kontaktu. Dzień wcześniej też już się nie wybudzał ale jeszcze wg lekarza mózg delikatnie pracował. Przywieźliśmy nawet tu Emilkę aby pożegnała się z bratem. Mieliśmy wielki dylemat czy to zrobić ale uznaliśmy, że jest na tyle duża iż powinna zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji i mieć możliwość pożegnania się z Fifim. Miała też tu na miejscu rozmowę z panią psycholog, która podsumowała ją w jednym zdaniu, że mamy bardzo mądra córkę która wierzy w Raj. Ona nie martwi się o siebie tylko o nas, jak my sobie damy z tym radę.
Wczoraj lekarz dał Filipkowi od kilku, do w skrajnym przypadku, kilkunastu godzin życia. Minęła doba i Filipek jest z nami. Są ciężkie momenty, spada nam saturacja, rośnie akcja serca. Serce mi pęka jak to widzę ale jakoś zbiera się po lekach. Jedno jest pewne Filip jest WYJĄTKOWO silny. Głowa wysiada ale cała reszta działa. Wczoraj spadły mu płytki, dziś urosły z 27 na 60, czyli szpik podjął pracę. Założono mu dziś sondę do żołądka bo nie jadł nic od sobotniego ranka. Ja mam świadomość, że w każdej chwili może wydarzyć się coś bardzo złego i skłamałabym jakbym napisała, że jestem na to gotowa ale mam tego świadomość.
Skoro mamy sondę, to możemy nadal go wspomagać.
Prosimy nadal o modlitwę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Stale z wami kochani. M.
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko modlę się o FILIPKA jestem z wami .Pozdrawiam .
UsuńPani Agnieszko jestesmy myslami z Pania. Prosze usciskac mocno Filipka od nas wszystkich tutaj. Dzielny kochany chlopczyk. Siły duzo dla Was wszystkich
OdpowiedzUsuńAgus nieustannie modlimy sie za Filipka.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam w ostatnim poście. Fifi walcz rycerzyku do końca!!!
OdpowiedzUsuńWciąż czekam na cud, bo jeśli Fifi odejdzie, to moja wiara zostanie do końca zachwiana...
Jestem z Wami....
OdpowiedzUsuńi cieszę się z każdej godziny Filipka tu...
Wierzę, że wszystko ma swój cel....to tylko my wiemy bardzo mało.
Dużo siły dla Was wszystkich...
Modlimy się tu wszyscy... ciągle o Was myślimy...
OdpowiedzUsuńChyba tylko sił mogę Wam życzyć , dużo siły ...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Filipku kochany-bedę cię wspierała modlitwą.jesteś bardzo dzielny.tyle osób się modli za ciebie musi nas Pan Bóg wysłuchać!!!!Pani Agnieszko będę sie modliła za Was wszystkich!!!!
OdpowiedzUsuńasia
Jestem z Wami
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko trafiłam tu przed chwilą przez przypadek,czytam i ryczę jak bóbr :) tak bardzo mi przykro ,ja sama mam czwórkę dzieci w tym chore,ale nigdy-przenigdy nie wyobrażam sobie takiej sytuacji...Filipku jesteś bardzo dzielnym,przecudnym chłopcem,pani Agnieszko dla pani dużo siły...Brak mi słów,Będę się modlić... Sylwia
OdpowiedzUsuńDroga Pani Agnieszko jesteśmy w myślach z Panią. Na to nie sposób byc gotowym. Silny dzielny chłopczyk. Kochani dużo sily. Zostajemy w modlitwie.
OdpowiedzUsuńMaria
Pani Agnieszko, mocno tulę was i sercem jestem z wami :* nie mam słowa na pocieszenie, ale modlę się za was wszystkich Kochani :* dużo siły wam życzę, siły siły siły !!! :*
OdpowiedzUsuńTen wpis na nowo daje nadzieję... Boże mój,prosze Cię niech Filipkowi nie zabraknie szczescia w tej najtrudniejszej bitwie o ŻYCIE! Przecież cuda się zdarzają, prawda?!
OdpowiedzUsuńCały czas przy Was - Tobiaszkowa mamcia
Szanowna Pani Agnieszko,
OdpowiedzUsuńnawet nie potrafię nic sensownego napisać. Jestem z Panią myślami i mam nadzieję, że Filipek będzie jeszcze szczęśliwy, a kiedyś na pewno się wszyscy spotkamy.
Ciągle modlę się o siłę dla Pani, a dla Filipka o to, aby Maleńki nie cierpiał...
Pozdrawiam ciepło,
Maryśka
Miłosierny nasz Panie i Królu pokornie błagamy o laskę Uzdrowienia dla Filipka .Jezu Miłosierny błagamy umocnij ciało Dziecka aby mogło zwalczyć chorobę ,pokonać ją . Boże Miłosierny błagamy pokornie o siły tez dla dzielnych i Wspaniałych Rodziców Filipka ,którzy przez swoje cierpienie stali się jak Święci . Mały Filipek pokrzepioną Twoją Mocą i naszą Wiarą Panie może zostać uzdrowiony . Wierzymy ,ufamy i błagamy Boże Wszechmogący .Wierzymy i ufamy ,Jezu ufamy Tobie !
OdpowiedzUsuńMocną wiarą wierzymy ,że każdego możesz Boże uzdrowić ,uleczyć ,uwolnić wierzymy bo tak jest i jako Król nasz i Zbawiciel i wybawca naszego życia dajesz ,leczysz ,uwalniasz nie chcąc nic jedynie abyśmy dawali się kochać i to odwzajemniali .
Jezu ,ufamy Tobie !
Filipek walczy i my tu walczymy błagając Ciebie Jezu Miłosierny .
Pani Agnieszko jestem z Wami w łączności duchowej cały czas. Przytulam Was mocno do serca.
OdpowiedzUsuńBoże daj mu siłę ...
OdpowiedzUsuńAga jestem z Wami. Filipku trzymaj się. Walcz...
OdpowiedzUsuńWielka wielka mamo dużo siły dla was...Filipku kochany jesteś dzielnym rycerzykiem...jeżeli tak ma być ...to malutki idz do Domu Ojca:( :( :(
OdpowiedzUsuńJestem z Wami od początku i dziś też. Myślę i pamiętam, przesyłam też moc dobrych myśli.
OdpowiedzUsuńAgnieszko jestem z Wami w modlitwie
OdpowiedzUsuńana7 z DI
Pani Agnieszko jestem sercem i myślami z całą pani dzielną rodziną,modlimy się o cud.
OdpowiedzUsuńMama Wikusi
A wiec nasze modlitwy dzialaja Boze masz juz tyle kochanych aniolkow wiem ze Filipek jest Ci potrzebny
OdpowiedzUsuńAle tu na ziemi tez jest nam potrzebny wysluchaj naszych modlitw i daj Fifiemu sily i duzo bardzo duzo zdrowka.
Kochany dzielny nasz Filipku prosze Cie walcz wszyscy pragna tu cudu abys byl zdrowym i szczesliwym chlopczykiem
Wiedzialam ze mam sie z Toba jeszcze nie zegnac wiem ze dasz rade moje ty slodkosci
Jestem z Wami myślami i całym sercem...
OdpowiedzUsuńwalcz Kochany
OdpowiedzUsuńDzis trafilam na Pani bloga... Pani Agnieszko bardzo Panią podziwiam,! Czytając od samego początku informacje na temat zdrowia Filipka łzy cisnęły mi się do oczu... Wspieram Pani synka, Panią i cala Pani rodzinę modlitwą. W moim zyciu nie raz doswiadczylam Miłości Boga, dlatego Dziękuję tez Bogu za ta silę ktorą daje Pani. Niech Pan Jezus otoczy opieką Filipka, niech sprawi by nie cierpiał, niech Anioł Stróż strzeże to Dzieciątko. MAGDA
OdpowiedzUsuń...... tak bardzo nam przykro!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze,że nic Go nie boli.Myślami z Wami Kochani.
OdpowiedzUsuńModlę się o wszystko. Za Filipka i za Was kochani. O brak cierpienia. O spokój. O siłę.O nadzieję. O cud. O wiarę. Modlę się po prostu, aby w Woli Bożej, pomógł Wam Pan ukoić duszę, odnaleźć spokój. Dodał Wam sił i umocnił wiarę...choć to tak bardzo trudno, tak bardzo bolesne. Patrzeć na cierpiące, umierające dziecko, to chyba największą próba wiary, jaką jestem w stanie sobie wyobrazić. Ale bez Boga....bez Boga nie ma nic.
OdpowiedzUsuńANia
Pozwólcie mu odejsc-sama nie wierzę w to co piszę,bo dla rodziców to najwiekszy koszmar jaki moze wydarzyc sie w zyciu.....ale wierzę głęboko w Boga i jego miłośc...wierzę ,że jest coś wyjątkowego posmierci-drugie -lepsze zycie....dlatego pozwólcie Filipkowi odejść :(
OdpowiedzUsuńFilipku moj dzielny
OdpowiedzUsuńCzy znasz to miejsce miedzy snem a jawa? Ta chwile kiedy jeszcze snisz a juz pamietasz? Tam zawsze bedziemy Cie kochac i tam czekamy az wyzdrowiejesz...
Przesyłam moc uścisków, przytulam i wspieram myślą ♥ Filip kochany rycerzyku byłeś, jesteś i będziesz... a teraz skarbie śpij, odpoczywaj a mamusia z tatusiem będą czuwać przy Tobie a my przyjaciele modlimy się za Was kochani!
OdpowiedzUsuńPowierzam was Bogu i sercem jestem przy Was
OdpowiedzUsuńBoże, daj siłę do przyjęcia Twej woli...
OdpowiedzUsuńFilipku, jestesmy z Toba!
OdpowiedzUsuńDzielny Fífi nie mogę się na niczym skupic. non stop modlitwa przeplata się z codzienymi obowiazkami. Aniołku dotknąłeś ziemi i wznosisz się ku niebu oczarowałeś nas swą niewinnością dziecka, bezkresnym błękitem oczu i morzem miłości. Zostawiasz nas w smutku który rozdziera serce.trwam w modlitwie o Twój spokój i siłę dla rodziców dla Twej kochanej mamci.M.
OdpowiedzUsuńNajbardziej bolą łzy bezsilności, kiedy bezradnie patrzysz jak tracisz to, co jest NAJDROŻSZE dla TWOJEGO SERCA...
OdpowiedzUsuńAga cieszcie się każdą chwilą z Fifim. Cały czas wierzę ,że może się uda...
OdpowiedzUsuńmaluszanka
Nieustannie jesteście w moich myślach i modlitwach...
OdpowiedzUsuńP.
to takie idiotyczne, że mały królewicz tak bardzo, bardzo chce żyć, a bóg nie chce mu na to pozwolić. dlaczego ??? gdzie jest sens tego cierpienia? czy to sprawdzian dla jego mamy ? dla mnie Agnieszko jest błogosławiona !!!!!
OdpowiedzUsuńBoże...i co z Filipkiem?Jest z nami dalej?modle się o to!
OdpowiedzUsuńKompletną mam pustkę:( nawet nie chcę sobie wyobrażać co czujesz Ty Aguś jako matka, Wy jako rodzice, jako rodzina...To jakiś koszmar. Wchodzę co chwila z wiarą, że napiszesz, że jest lepiej. To się tak nie może skończyć, nie tak :( Ten czas musi się zacząć od nowa, nie kończyć, on ma się znowu zacząć, Filipek musi powrócić do nas, główka zacząć pracować. Płaczę z Wami:( I proszę innych, nie pytajcie czy Filipek jest tu z nami!! Czekajcie!! Ma być tu z nami i nie ma innej opcji, takie pytania są zbędne!!!!!
OdpowiedzUsuńbez taktu takie pytania, straszne i bardzo krzywdzace !
Usuńciesze sie za kazda minute, ktöra rodzice Filipka z nim moga spedzic
UsuńDopiero dziś poznałam historie Wasza i Waszego Skarba... Cały czas płacze, modlę się i zastanawiam, dlaczego dzieci chorują, cierpią... Tak bardzo chciałabym cudu dla Was, tak bardzo! Trzymajcie się, Kochani. Buziaki dla Waszego Królewicza, bądźcie silni! Mama trójki dzieci
OdpowiedzUsuńJesteśmy z wami caly czas.Modle się co chwilę o cud,oby się spełnił.
OdpowiedzUsuńdla najsilniejszej Mamy na swiecie, Pani Agnieszki, moze przynajmniej przez sekundke uda mi sie na Pani twarzy wyczarowac malutki usmieszek :
OdpowiedzUsuńKtoś zapytał dziecko: "Kim jest Twoja mama?". A on odpowiedział:
"Mama jest, to pani która ma w torbie chusteczkę z moimi smarkami, paczkę chusteczek, smoczek i pieluchy na zapas.
Mama jest tak szybka, jak rakieta wraca do domu jak strzała i jest jej wszędzie pełno
Mama jest jak żongler, który nastawia pranie, , otwiera drzwi kotu z drugiej strony, trzyma listy pod brodą i odpycha mnie od śmieci nogą. Również to,czarodziejka , która może jednym pocałunkiem usunąć moje łzy.
Mama jest najsilniejsza jest w stanie podnieść w jednej ręce moje 15 kilogramów, podczas gdy z drugiej strony, popychając wózek z zakupami.
Mama jest mistrzem w lekkiej atletyce jest w stanie przybiec w ciągu sekundy od zera do sześćdziesięciu, aby zapobiec mojemu spadkowi w dół po schodach. Jest to,także bohaterka zawsze potrafi zwalczyć moje koszmary pieszczotami. Mama jest panią z włosami o dwóch kolorach, która mówi, że kiedy będzie miała trochę czasu,to pójdzie do fryzjera.
Mama jest narratorem, który czyta i wymyśla najśmieszniejsze historie tylko dla mnie. Jest także szefem kuchni, który jest w stanie zrobić dla mnie pyszny obiad z dwóch bzdur w lodówce, ponieważ zapomniała, zrobić zakupy, i potem dla niej nic nie zostało.
Mama jest lekarzem, który tylko , patrząc na mnie wie , czy mam gorączkę, ile i co trzeba zrobić, aby ja zbić. Jest w stanie nosić ubrania z przed stu lat ale zawsze chce żebym ja był ładnie ubrany.
Mama jest piosenkarką, która śpiewa melodię podczas wieczornego utulania mnie do snu. Mama to klaun który mnie rozśmiesza po prostu zmieniając twarz. Mama to lunatyczka która wstaje o czwartej rano aby sprawdzić czy zrobiłem siusiu,i aby zmienić mi pościel, dać mi syrop na kaszel i trochę wody gdy chce mi się pic,I to wszystko po ciemku i na śpiąco . "
Fil trzymaj się...jakby co...spotkamy się Aniołku
OdpowiedzUsuńA skad wiemy ze go nie boli?? Pracuje z osobami doroslymi ktore sa utrzymane w tym stanie k woli swoich rodzicow. Znam rodzicow. Przuchodza codziennie I idaja ze jest fajnie. Rozmawialam niejednokrotnie z rodzicami I kazdy z nich stwierdzil ze gdyby mieli podjac decyzje jeszcze raz dali by odejsc. Latami patrza na cierpienie swoich dzieci ktore nie sa w stanie przekazac im zadnej informacji. Wiem ze ciezko ppdjac decyzje. Sama mam 2 dzieci I poprostu sobie nie wyobrazam podobnej sytuacji. Ale wiem jedno. Pozwolila bym odejsc...zal I bol by mnie zabil na dlugi czas ale czas goi rany. Rany nie zagoja sie bedac odswiezanymi codziennie przez odwiedziny wlasnego dziecka w placowkach specjalnych I szpitalach. Powolne wieloletnie patrzenie na to jak twoje dziecko umiera jest niewyobrazalna rozpacza. Agnieszko...daj mu odejsc I odpoczac. Poszesz ze ci serce peka. Wyobraz sobie ze bedziesz z tym uczuciem jeszcze lata. Z dnia na dzien 24 godziny myslac o nim. O tym co czuje I czy cos czuje, co by bylo gdyby....oddaj go Bogu skoro Bog go wola. Jestem myslami z Wami I bede sie modlic o zlagodzenie waszego bolu. Xxx
OdpowiedzUsuńNie wiesz co piszesz.......
UsuńBoga?....
UsuńA może zanim zaczniesz pisać kolejne głupoty, przeczytasz wcześniejsze komentarze Agnieszki?
Usuńgaja17 listopada 2013 16:31
Kochani...
pozwólcie Mu odejść....to ważne....
Odpowiedz
Odpowiedzi
Agnieszka17 listopada 2013 16:58
Pozwoliłam. Wydusiłam to z siebie.
Czego jeszcze oczekujesz? Miała nie pozwolić założyć sondy i pozwolić żeby Filipek umarł z głodu?
I nie pisz co byś zrobiła gdyby chodziło o Twoje dziecko. Nigdy, nigdy się nie dowiesz, dopóki nie znajdziesz się w takiej sytuacji. Oczywiście absolutnie Ci tego nie życzę, ale "Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono".
Co z Filipkiem?Daj znać bo oszaleje!!
OdpowiedzUsuńCzy Ty na prawdę myślisz, że mama Filipka będzie tu siedziała cały czas i zaspokajała Twoją ciekawość? Do czego Ci ta informacja? Żeby wstawić wirtualny znicz? Chyba tylko po to.
UsuńCi ludzie mają teraz szansę spędzić ostatnie chwile przy swoim umierającym synu. I tak podziwiam ich za to, że są w stanie tu umieszczać takie posty.
Zamiast czatować na nowy wpis- pomódl się, zawierz Bogu, a wtedy na pewno nie oszalejesz.
Ty już oszalałaś pisząc taki durny komentarz. Oczywiście Agnieszka ma zostawić Filipka i pisać Ci wiadomości. To nie serial TV, a prawdziwe, tragiczne życie.
UsuńNadal i niezmiennie uważam, że nadzieja umiera ostatnia...
OdpowiedzUsuńOd dwóch dni modlę się o Cud dla tej niebieskookiej ślicznoty....
I tak trwam niezmiennie...Nie potrafię myśleć o niczym innym,
mam Was cały czas w sercu, myślach i modlitwie...
Barbara
Filipku,trZymaj się!!
OdpowiedzUsuńSłuchajcie to nie miejsce i czas na kłotnie, czy ból boli, czy nie, czy jest Bóg, czy nie.Prosze o uszanowanie tej rodziny i zamiast filozofować to po propstu pomilczeć.
OdpowiedzUsuńCo da sonda skoro mózg już nie pracuje?bo nie rozumiem jak mogą pracowac inne narządy?nie pisze tego złośliwie.tylko pytam
OdpowiedzUsuńSonda nic nie da jak tak jest... dzieciątko umiera... trzeba to uszanować... chyba że lekarze się mylą, oby tak było...
OdpowiedzUsuńSona jest po to by mimo wszystko otrzymywał jedzenie i picie. przecież nie można go zostawić na pastwę losu, sam nie powie już że nadal potrzebuje wody czy jedzenia... Boże co z was za ludzie.... uszanujcie tą sytuacje, wspierajcie rodziców ciepłymi słowami i módlcie się z nami o to by Filipek nie cierpiał by odszedł jak musi spokojnie...
UsuńKochany Filipku jestes bardzo silnym krolewiczem.Calym sercem jestem z Toba....bede sie modlila za twoje cialo, ktore jest bardzo silne i za twoja dusze ktora chce walczyć. ..kochany Filipku modle sie za Ciebie i twoich wspanialych rodzicow a zwlaszcza mame ktora tak dzielnie walczy....Jestes prawdziwym Aniolem...jezeli bede miala w przyszlosci synka to bede marzyla o tym zeby byl tak silny i dzielny...jestes prawdziwym KROLEWICZEM...modle sie za Ciebie....kochany Filipku tule sie do ciebie i trzymam cie w myslach za twoja mala raczke...chce Ci powiedziec ze jestem przy Tobie...ja wierze w cuda...kochane malenstwo....kocham Cie....miloscia siostrzana....
OdpowiedzUsuńWALCZ!!! Naszymi modlitwami nie pozwolimy ci na to abyś odszedł!!!
OdpowiedzUsuńCo za okropne kobiety z was jak tak mozna....w tej chwilo jest wazna kazda chwila i kazda proba walki zeby nigdy nie pozalowac... nie wstyd wam....bardzo mi przykro ze tak napisalam...Pani Agnieszko prosze mi wybaczyc ale nie moge patrzec na to co wypisuje jedna pani
OdpowiedzUsuńPANI AGIESZKO prosze walczyc o zycie synka bo kazda chwila jest cenna...kazda...on pani podziękuję pewnego dnia...walcz Dziecko najdroższe
Modle sie teraz do sw Ekspedyta bo on zawsze wyslucha moje prosby
OdpowiedzUsuńDla ciebie krolewiczu, modle sie o twoje zdrowie
Pani Agnieszko prosze kliknac w ten link ta modlitwa Pani pomoże prosze kliknij...nawet jezeli stanie sie to najgorsze...on Pani pomorze w kazdej chwili...
OdpowiedzUsuńhttp://www.mariateresa.ojczyzna.pl/TEKSTY/Expedyt-Nowenna.htm
Pani Agnieszko , dzielna Rodzino, wszystko w rękach Najwyższego. Lekarze nie zawsze wszystko wiedzą, zaufajcie swojej intuicji. Bardzo dobrze, że dostal sondę, żeby walczyć musi mieć energię! Myślę o Was i modlę się już od dawna...
OdpowiedzUsuńBrysia
Czesc kochany Filipku jakim Ty jestes silnym, dzielnym chlopczykiem :)
OdpowiedzUsuńZbieraj kochanie sily bo bardzo chcialabym Cie poznac i ucalowac Twoja piekna buzke :)
Nieustannie wszyscy tu prosimy Pana Boga zebys wyzdrowial i ufamy ze tak sie stanie :)
Wszyscy Cie tu kochamy nasz Tygrysku
cuda się zdarzają tylko trzeba w nie wierzyć. Ja nadal wierzę, że Filipek będzie ŻYŁ!!!
Usuńnie wiem co napisać, brak mi słów
OdpowiedzUsuńcały czas jestem z Tobą i Twoją Rodziną myślami
banita z DI
Zawsze zaluje ze zabieram glos w takich sprawach. Podzielolam sie doswiadczeniem I jak zwykle zostalam obrzucona blotem przez jakies madralinskie baby ktore nie maja pojecia najmniejszego jak to wszystko wyglada. Przykro mi Agnieszko ze tracisz dziecko. Badz silna tego ci zycze xxx
OdpowiedzUsuńJa wiem o czym Pani mowi. Filipek jest w stanie agionalnym niestety. I zadnego cudu nie bedzie. Taka jest rzeczywistosc i nie ma sie co oszukiwac. My patrzymy na to bardziej realnie. Dla Najblizszych niewyobrazalny bol.
UsuńNieprawda. Cuda się zdarzają. Organizm dziecka jest w pewnym sensie nieprzewidywalny i z niejednych ciężkich stanów dziecko się budziło i zdrowiało. Wiem, bo widziałam. Poza tym - "My patrzymy na to bardziej realnie" (???) - proszę wypowiadać się w swoim imieniu.
UsuńFilipku kochany,, pokochaliśmy Cię całym sercem... dziękuję za możliwość poznania Cię chociaż wirtualnie, przykre że w takiej sytuacji... brakuje mi słów więc po prostu się pomodlę... Kochani rodzice dużo sił, a Ty Filipku Kochany trzymaj się dzielnie. <3
OdpowiedzUsuńAgnieszka prosiła tylko o Modlitwę...
OdpowiedzUsuńMódlmy się więc...przesyłajmy DOBRĄ energię
Czasami milcząca obecność jest ważniejsza od potoku słów....
Przytulam całą Waszą Filipkową rodzinkę do serca :* Myślę o Was i po swojemu modlę się za Was wszystkich.
OdpowiedzUsuńFilipeczku kochany!!!!Walcz!!Boze!nie pozwol mu odejsc!!!!!
OdpowiedzUsuńMama dwojki dzieci!!
Pani Agnieszko jako małe dziecko byłam umierająca ,a żyję i mam 44 latka już . Proszę głęboko ufać i wierzyć całym sercem Swoim . Proszę oddać cały Swój ból Jezusowi Miłosiernemu i błagać Go aby On tym się troszczył .
OdpowiedzUsuńJezus Was nie opuści Kochani i ufajcie ,a Wasze Kochane Dziecko w każdej chwili może zostać uzdrowione jak wielu zostało uzdrowionych ludzi na całym świecie . Jezus Uzdrawiał i czyni nadal Cuda należy ufać ...mocno ufać i oddać się Jego Miłosierdziu .
Modlę się za całą Waszą Rodzinę i wiem ,że mocno jesteście teraz zespoleni z Miłosiernym Sercem Jezusa Pana naszego .
takie słowa są potrzebne!!
UsuńWarto wierzyć Cuda się zdarzają.. Ja również Jestem Cudem żyjącym 35 lat i mam dwoje dzieci a miałam podobno ich wogóle nie mieć... Przytulam do Serducha Całą Rodzinę!!! Jestem z Wami..
UsuńJa się zgadzam z powyższym jednym wpisem, Filipek jest w agonii tzw.pre agonii... póki serduszko jeszcze funkcjonuje, ciałko żyje... Niestety ale taka jest prawda... Miałam podobną sytuację z mamą i wiem co piszę...
OdpowiedzUsuńjaka jest prawda to ty tylko mozesz sie domyslac kazdy przypadek jest inny zamiast tego komentarza lepiej bylo by wstawic wierze w cud nieustannie.sie.modle jestem z wami...
UsuńZastanawiam się jak bardzo trzeba być wyzutym z serca i rozumu, żeby pisać takie komentarze. Żeby nawet ostatnią iskierkę nadziei zgasić. Agnieszka doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji i nie prosiła nikogo o pseudo lekarską opinię. Prosiła o modlitwę, a nie kopanie leżącego. Poprawiłaś sobie humor wypisując tu te swoje "mądrości"? Większość z nas zdaje sobie sprawę jaka jest sytuacja. Tylko, że większość z nas wie co to jest empatia.
UsuńJesteśmy tu... po prostu jesteśmy. Chociaż tyle możemy. Modlimy się, każdy w ciszy. Bez kłótni. to nie potrzebne.
OdpowiedzUsuńAgnieszko z WAMI....
Dużo sił
Trzymam kciuki i modlę się coraz to lepsze wyniki Filipka!!!!!
OdpowiedzUsuńNiech każdy z nas w ciszy i skupieniu odmówi Litanię z wiarą że Filipek wyzdrowieje
OdpowiedzUsuńLITANIA DO ŚW. EXPEDYTA MĘCZENNIKA
(do prywatnego nabożeństwa)
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu Świata, Boże, zmiłuj się nad nami!
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami!
Św. Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami!
Św. Maryjo, Królowo Męczenników*)
Św. Expedycie, niezłomny szermierzu wiary,
Św. Expedycie, wierny aż do zgonu,
Św. Expedycie, który straciłeś wszystko dla pozyskania Jezusa,
Św. Expedycie, chłostany rózgami,
Św. Expedycie, chwalebnie ginący pod mieczem,
Św. Expedycie, odbierający od Boga koronę sprawiedliwości i miłości,
Św. Expedycie, Patronie młodzieży,
Św. Expedycie, Wzorze żołnierzy,
Św. Expedycie, Opiekunie podróżnych,
Św. Expedycie, Orędowniku grzeszników,
Św. Expedycie, Lekarzu przywracający zdrowie
Św. Expedycie, Pośredniku zwaśnionych,
Św. Expedycie, Pomocniku w naglących sprawach, nauczający nas jak mamy „dziś" pracować na zbawienie,
a nie odkładać do jutra,
Św. Expedycie, Opiekunie nasz w godzinie śmierci,
Św. Expedycie, Najwierniejsze oparcie tych, którzy Tobie ufają,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie!
V. Módl się za nami, św. Expedycie.
R. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
MÓDLMY SIĘ
Łaskawy i Wszechmogący Boże, wieczna słodyczy Ciebie kochających, dzielna tarczo nadzieję w Tobie pokładających, proszę Cię przez zasługi i przyczynę Świętego Expedyta, Męczennika Twego, nie gardź naszymi prośbami, ale racz je łaskawie wysłuchać ku chwale Twojej i pożytkowi dusz naszych.
Amen.
Nikt nie kopie leżącego, każdy zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji... ale trzeba spojrzeć realnie... Bardzo mi żal rodziców Filipka, rodzeństwa, rodziny, znajomych... Ale co my możemy??? Nic... jedynie być z tą rodziną myślami...
OdpowiedzUsuńTo bądź z tą rodziną myślami i zachowaj swoje "mądrości" dla siebie.
UsuńFilipku...
OdpowiedzUsuńCuda się zdarzają i trzeba w to wierzyć i mieć nadzieję. Filipku kochany wszyscy życzą Tobie i Twojej rodzinie abyście jak najdłużej byli razem.
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś nie wierzy w cuda lub nie chce wierzyć niech się powstrzyma od komentarzy bo mama Filipka i cała jego rodzina potrzebuje wsparcia życzliwych ludzi. Zróbcie chociaż tyle dla nich
dokładnie
UsuńKochani proszę was.....
OdpowiedzUsuńAgnieszka prosi o modlitwę nie kłutnie.
Uszanujmy to a ewentualnie swoje wiary, gdybania i cuda zostawcie sobie. napiszcie po prostu że jesteście tu z nimi, ignorujcie zbędne komentarze Agnieszka tak robi więc dla niej i FILIPKA ignorujmy nie odpisujmy. Bądzcie mądrzejsi
Walcz kochany Walcz jesteśmy z Toba
OdpowiedzUsuńGorące uściski dla Filipka i dla całej rodziny. Niech Wam Bóg da siłę i będzie przy Was. Jestem z Wami całym sercem i modlitwą . Carpe diem. Każda chwila jest na wagę złota.
OdpowiedzUsuńKochani, jak zawsze i od dawna jesteśmy z Wami...Dużo siły Wam życzymy..wierzymy że Filipek z tego wyjdzie bo nadzieja umiera ostatnia...Modlimy się i myślimy cały czas o Was..Mam nadzieję że następne wieści będą pozytywne co ucieszy nas wszystkich bardzo, bardzo... Trzymaj się dzielnie mały-wielki Królewiczu...
OdpowiedzUsuńKasia, Wojtek i Oliwier
Jestem....
OdpowiedzUsuńI wciąż wierzę!
tak biedulek walczy, bardzo was rodzicow kocha jest rozdarty miedzy dwoma swiatami bo niechce Was zostawiać:((((((((( jakie to przykre i nie sprawiedliwe, trzymaj się mamo, tato, rodzeństwo jestem z Wami...walcz Filipku -Monika
OdpowiedzUsuńPanie Boże, bądź wola Twoja....
OdpowiedzUsuńPamiętam nieustannie w modlitwie- Irenka.
JEZU UFAM TOBIE.
OdpowiedzUsuńKochane dziecko ... walczy dla Mamusi, Tatusia i rodzeństwa ...
OdpowiedzUsuńMyślami i sercem z Tobą Filipku, oraz rodziną.
Pokochałam Cię całym sercem, Twoje śliczne oczka, uśmiech, buźkę ..
Modlę się Filipku byś nie cierpiał już nigdy więcej...
Ania
Jakoś serce i rozum skłania mnie do napisania tego komentarza. Nikt kto stoi z boku dramatu nie ma prawa udzielać rad.Nikt z nas komentujących nie wie jaka sytuacja.Pani Agnieszka dała nam się poznać jako niezwykle mądra Matka.Napewno podejmuje decyzję najlepsze.My wspierają Rodzinę Filipka z całych sił.mam 3 małych dzieci i nie wyobrażam sobie tego bólu...pozostaje z modlitwa.sabina
OdpowiedzUsuńKrzyż
OdpowiedzUsuńMój krzyż co przyszedł z niewidzialnej strony
zna samotność w spotkaniu przy stole
niepokój i spokój bez serca bliskiego
wie że mąż wzdycha częściej niż kawaler
nie dziwi się już Hegel że w szkole dostawał po łapie
nie każdy go rozumiał
krzyż wszystko uprości
nie człowieka - o miłość prosi Boga
od tego zacząć żeby iść do ludzi
wie i nie mówi bo słowom przeszkadzają słowa
milczenie nawet rybkę w akwarium obudzi
dopiero żyć zaczniesz gdy umrzesz kochając
mój krzyż co przyszedł z niewidzialnej strony
wie że wszystko wydarzyć się może
choćby nie chciał tego
na przykład wilia z barszczykiem czerwonym bez śniegu
choć przecież zima w sam raz o tej porze
czasami krzyż ofuka uderzy ubodzie
z krzyżem jest się na zawsze by sprzeczać się co dzień
jeśli go nie utrzymasz to sam cię podniesie
a szczęście tak jak zawsze o tyle o ile
bywa że się uśmiecha gdy myśli zapewne
chce mnie zrzucić
zobaczysz że ciężej beze mnie ks. Twardowski
Modlę się codziennie za Filipka, by do ostatniej chwili czuł tylko bliskość mamy, taty i spokój, a potem już tylko bliskość, miłość i dobro Boga na niego czekają.
OdpowiedzUsuńI za Was się modlę, za całą Waszą rodzinę. O siłę i ukojenie.
Sercem , modlitwą jesteśmy przy Was , Filipku masz najdzielniejszą rodzinę na świecie , cudowna troskliwą Mamę , mądrą Siostrzyczkę .... Wierzmy w cuda i modlmy się by wyzdrowienie Filipka było jednym z nich .
OdpowiedzUsuńPamiętam o Was w modlitwie/ Proszę Cię Panie Boże jeżeli taka Twoja wola zabierz go do siebie, nie pozwalając cierpieć; Daj siłę tym co pozostają aby mogli sobie poradzić z rozłąką.
OdpowiedzUsuńPozostając z nadzieją, że ta rozłąka jest tymczasowa, że kiedyś się spotkmy w tym lepszym ze światów.
Jezu,ufamy Tobie !
OdpowiedzUsuńNajświętsze Serce Jezusa w Tobie pokładamy nadzieję !
Boże daj siłe rodzicom.
OdpowiedzUsuńJeśli Bóg będzie chciał Filipka wezwać do siebie, to karmienie sada tego nie powstrzyma. Skoro Filipek nadal żyje, to znaczy, ze taka jest Wola Boska. Modłę się za Filipka i jego rodzinę.
OdpowiedzUsuńBoże,pomóż Filipkowi i Jego rodzinie.Nikt nie wie,jakie plany masz wobec nich.Ale czy potrzebny Ci kolejny niewinny anioł?Już tyle ich masz tam u siebie...
OdpowiedzUsuńNajświętsze Serce Jezusa błagamy Ciebie o uzdrowienie Filipka z ciężkiej choroby .
OdpowiedzUsuńNajświętsze Serce Jezusa ,wielbimy ,ufamy całym sercem
Jezu nasz Kochany ,Jezu Umiłowany Ty możesz wszystko zmieniać ,uzdrowić każdego jeżeli wola taka Twoja Panie
OdpowiedzUsuńPokornie błagamy tu Wszyscy ulecz to niewinne Dziecko . Ufamy Tobie nasz Zbawicielu ,który Swą cenną i boską krew oddałeś za nas . Kochamy Ciebie Jezu Chryste i w każdej czarnej nocy i też w chwili radości pragniemy być przy Twej Miłości i Miłosierdziu . Teraz współcierpiąc z Rodzicami ciężko chorego Chłopczyka błagamy Ciebie ukochany nasz Panie i Królu o pomoc w Ich cierpieniu .
Kiedy coś uparcie gaśnie - zaufaj iskierce nadziei.
OdpowiedzUsuńktoś kto przeżył chorobę nowotworową najbliższych wie co to znaczy..... mój tato odszedł 2 miesiące temu .... jestem mamą dwóch chłopców ...10 letniego Filipa i 8 letniego Adasia .... (może zbieżność imion nasila moje emocje i ból) ale nie jestem w stanie sobie wyobrazić tych uczuć które targają teraz najbliższymi Filipka ...... pochylam nisko głowę ....a łzy kapią mi z oczu..... współczuję....(bo modlić się nie potrafię )
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo współczuję...
OdpowiedzUsuń2 mc. temu, trzymałam Mamę za rękę, gdy odchodziła....też nowotwór.
A patrzeć na swoje Dziecko....:(
Modlę się i przytulam.
Aniele Boży, Stróżu Mój
OdpowiedzUsuńModlę się dziś do Ciebie
Nie musisz więcej przy mnie stać
Lecz proszę, nim znikniesz w niebie
Osłaniaj tak jak mnie
Małego Wojownika
Pewnie się teraz kładzie spać
I pośród snów, gdzieś znika.
Uchroń go od krętych dróg
Przepaści malowanych
Gdzie mosty jeszcze kruche tkwią
Czekając na zbłąkanych
Niech twoje skrzydła służą tam
Swoją ochroną i cieniem
Ja sobie jakoś radę dam
Więc strzeż go, mój Aniele...
piękne, mój Aniele Stróżu ty także trwaj przy tym małym wojowniku, ja sobię radę sama dam.M.
UsuńJestem z Wami w modlitwie...
OdpowiedzUsuńforumka z Maluchów
Przytulam <3
OdpowiedzUsuńJestem z wami cały czas .Tulę was do siebie .Stanie się ten cud my wszyscy na to czekamy z całego serca .Mamo kochana trzymaj się .Całuski dla Filpka niebieskookiego .
OdpowiedzUsuńi ja co chwilę się modlę za Filipka i za całą Waszą rodzinę....
OdpowiedzUsuńFilipku. . . Jakże mały jest człowiek wobec Boga. . . Wybierz swoja drogę Maluchu i badz szczesliwy. Mamo Filipka chyle czoła przed Panią. Myśla i modlitwa przy Was.
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć nadzieję!!!!!!!!!!!!Jeszcze raz napiszę co wcześniej pisałam!Proście a będzie Wam dane!!!!!Nie żegnajcie się z Filipkiem,trzeba mieć nadzieje do końca!!!!Wierzę w Ciebie mała istotko!Tu na ziemie jest mama ,tata i rodzeństwo!!!Nie odchodz,a ty Boże nie pozwól !Jeżeli jego życie wisi na włosku daj mu odżywki niech powoli nabiera dziecię siłę!Jezu Ufam Tobie!!!
OdpowiedzUsuńFilipku przytulam Cię mocno
OdpowiedzUsuńFilipku niech dobry Bóg zawsze Cie za reke trzyma..Mysle o Tobie nieustannie. Beata
OdpowiedzUsuńFilipku serce płacze :(
OdpowiedzUsuńJest pani cudowna, tyle Pani w miłości.Wspieram Pani całą rodziną modlitwą.Filip dzielny rycerz!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOjcze nasz, któryś jest w niebie
OdpowiedzUsuńświęć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie;
ale nas zbaw od złego.
Filipku walcz!!!
Będę trwała w modlitwie.. Bóg jest miłością!!! A.
OdpowiedzUsuńDzielę się z Wami moją Wiarą, Nadzieją i Miłością a zaraz również modlitwą. Moja żona też ma złośliwego guza w mózgu którego nawet operować nie chcieli. Jutro mamy kolejną chemię dożylną. Lekarze raczej dla formy coś robią żeby pensji za darmo nie pobierać. Najwięcej nam pomaga modlitwa. Zaraz poproszę mojego Anioła Stróża żeby poleciał i uściskał Filipka a potem zaniósł nasze modły do Nieba. Tam dziś trafiła Święta Matka ks. Jerzego. Może uprosi dla nas łaskę Cudu.
OdpowiedzUsuńtyle razy chciałam do Pani napisać Pani Agnieszko. I słów mi brakowało, jakby coś ściskało w gardle. Może to przez własnie doświadczenia, straciłam najukochańszego synka, widziałam jak odchodzi od nas przez tydzień. Tak jestem z Panią sercem, chciałabym pomóc, choć wiem że żadne słowa teraz nie pomogą.
OdpowiedzUsuńFilipku, Dzielny Rycerzu nie znam dzielniejszego chłopca od Ciebie, Zawładnąłeś naszymi sercami, każdy kto wchodzi na tego bloga darzy Cię miłością. Życzę Wam dużo siły kochani...
Boże... Gdzie jesteś...
OdpowiedzUsuńJa to cały czas wierzę w cud...
Zdrowaś Maryjo,
OdpowiedzUsuńłaski pełna, Pan z Tobą,
Błogosławionaś Ty między niewiastami
i Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża,
módl się za nami grzesznymi
teraz i w godzinę śmierci naszej.
Amen .
Chcesz opowiem Ci o jednym z letnich dni
OdpowiedzUsuńBawiłam się na łące gdy ktoś szepnął mi
Wielki kłopot mam bo ciągle jestem sam
Choć zabaw znam tysiące z kim się bawić mam
Poleć poleć ze mną hen wysoko
Zabiorę Cię ze sobą tam gdzie gwiazdy
Razem pokłonimy się obłokom
Sam król motyli dał mi prawo jazdy
Może w górze u Małego Księcia
Będzie dzisiaj znowu wielki bal
Ja zabiorę zapach kwiatów z łąki
Na gwiezdnej harfie będę grał
Może w górze u Małego Księcia
Znów będzie dzisiaj gwiezdnych planet bal
Biały motyl ze mną tańczyć będzie
A różą będzie jedna z lal
Od tej pory już on nigdy nie był sam
Zabrałam go do domu przyjaciela mam...
Filipku möj przyjacielu, wysylam Ci sile, przetrwaj i niepoddawaj sie kochanie :)
TVP 1 właśnie mówią m. in. o FILIPIE
OdpowiedzUsuńW programie było o innym Filipku.
UsuńCo za zbieg okoliczności. Imię chłopczyka i miejscowość się zgadzała. Nazwisko tej było zbliżone na pierwszy rzut oka Kubiś, Kubacki. Siły i wytrwałości życzę jednym i drugim. Pozdrawiam.
Usuńboga nie ma. podziwiam Panią i rodziny chorych dzieci. brak słów..
OdpowiedzUsuńPan Bóg był, jest i będzie !!!! Doświadczysz tego sam kiedyś po śmierci......!
UsuńPani Agnieszko Filipek odchodzi ... Ciężko napisać coś sensownego w takiej chwili. Może tylko tyle CHYLĘ CZOŁA PRZED WASZĄ WALKĄ, MIŁOŚCIĄ I NIEWYOBRAŻALNYM BÓLEM ... i wirtualnie przytulam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,ze brak wiadomości,to dobra wiadomość...Modlę się nieustannie...Boże,pomóż...:(
OdpowiedzUsuńFilipku, rodzice, rodzeństwo .... jestem i modlę się ....
OdpowiedzUsuńAgnes
"O cokolwiek prosić będziecie w imię moje, Ja to spełnię" (J 14,13.14) "Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni." (J 15,7) "O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje." (J 16,23) "Wysłuchuje On wszystkich naszych próśb, zgodnych z Jego wolą." (1 J 5,14).-
http://youtu.be/r98IhDPoBKo
OdpowiedzUsuńJezu ufam Tobie! Nie moja wola lecz Twoja się stanie!
Od paru godzin bezustannie zaglądam i czekam na jakakolwiek informacje o filipku i o tym co tam u niego.mam nadzieje ze jest choć troszkę lepiej.wiem jak pani ciężko,sama byłam w podobnej sytuacji.trzymam kciuki.pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńzaglądam tu co chwilę i czekam na jakiekolwiek informacje a maluszku. trzymam kciuki mały jest silny! pozdrawiam ! ♥ mimo że mam 17 lat to sama wiele przechodzę wierze że mały przetrwa wszystko. Boze pomoż Filipkowi i jego rodzinie. ♡ Nikola
OdpowiedzUsuńmoja najczesciej odswiezana strona :(
OdpowiedzUsuńJa też ciągle tutaj zaglądam, czekam na dobre wieści.
OdpowiedzUsuńBoję się tu zaglądać :(..
OdpowiedzUsuńJa rowniez:-) Patrze na waszego synka i widze swojego. Jest tak nie samowicie podobny ze to nie wiarygodne:-) Jestem z wami kochani rodzice i z dzielnym Filipkiem rowniez <3
OdpowiedzUsuńMam wątpliwości czy po tym wszystkim co zostało tu napisane Pani Agnieszka będzie się chciała z nami dzielić informacjami o stanie zdrowia Filipka.s.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńmam te same odczucia niestety, kiedy widzę kompletny brak wyczucia u niektórych osób, a wiem co piszę, bo prawie rok temu przechodziłam to samo ze swoim
UsuńCzytam tego bloga od kilku miesięcy, jestem młodą osobą, nie mam dzieci, ale niektóre posty, zwlaszcza te z ostatniego okresu czasu wywołują u mnie niepohamowwne łzy wspolczucia lecz jednocześnie jestem pełna podziwu dla wspaniałej, silnej i mądrej Matki Filipka. Modlę się za Całą Waszą wspaniałą Rodzinę. Agata.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się!!!
OdpowiedzUsuńJesteśmy tu Agnieszko i Filipku ! Jesteśmy sercem i myślami z Wami !
OdpowiedzUsuńCały czas jestesmy z Wami...
OdpowiedzUsuńMyślami i sercem jestem z Wami...
OdpowiedzUsuńja tez mysle, caly dzien mi Filipek z glowy nie wychodzi. Mam go gleboko w sercu. modle sie dla calej rodziny...
OdpowiedzUsuńteraz juz bedzie wszystko dobrze
OdpowiedzUsuńCZYTAM BLOGA FILIPKA OD PONAD ROKU. NIE MA DNIA ABYM NIE SPRAWDZAŁA NA BLOGU CO U KOCHANEGO FIFIEGO? ZDRUZGOTAŁA MNIE WIADOMOŚĆ O CIĘŻKIM STANIE ZDROWIA FILIPKA. SERCEM JESTEM Z RODZICAMI, RODZEŃSTWEM ORAZ SAMYM BOCHATEREM. JESTEŚCIE KOCHANI CAŁY CZAS W MOIM SERCU I W MYŚLACH. JESTEŚCIE WSPANIAŁĄ RODZINĄ. OTUL MATKO NAJŚWIĘTSZA SWOIM PŁASZCZEM TĄ CIERPIACĄ RODZINĘ I DAJ IM SIŁĘ WALCZYĆ W TYM TRUDNYM DLA NICH CZASIE.
OdpowiedzUsuńWSZYSCY CZEKAMY NA INFORMACJĘ CO U NASZEGO FILIPKA? KAŻDY SERCEM I MYŚLAMI JEST Z WAMI KOCHANI. ROZUMIEMY ŻE INACZEJ POŻYTKUJECIE TERAZ WASZ CZAS. MY BĘDZIEMY CZEKAĆ TAK DŁUGO JAK BĘDZIE TRZEBA NA WIEŚCI O NASZYM SŁONECZKU.
Filipku modlimy się bohaterze i za rodzinę Twoją cudowna ...
OdpowiedzUsuńFilipku jesteś bardzo dzielny. Wysyłam Tobie oraz Twojej rodzinie gorącą modlitwę ....
OdpowiedzUsuńCzesc Tygrysku :)
OdpowiedzUsuńZobacz jak my wszyscy stale trwamy w modlitwie o Twoje zdrowko wszyscy pragniemy Twojego zdrowka usmiechu i szczescia i chociaz Cie wiele z nas nie widzialo to wszyscy Cie pokochalismy jestes naszym Aniolkiem wlczysz wiele serc wiele ludzi sie zmienia dzieki Tobie i musisz z nami zostac bo w nienie juz wystarczajaco Aniolkow jest Ty Tygrysku pomimo swoich mlodych lat osiagneles bardzo wiele 163 komentarze co znaczy ze 163 osoby dzieki Tobie zmienily cos w swoim zyciu na lepsze widzisz nasz Bohaterze jak nas laczysz.
:)
A teraz filipku zdrowiej nam szybciutko.
Nadal trwam przy Twojej rodzinie i Tobie Filipku myslami i nieustajaca modlitwa.
Ile trzeba będzie ,tyle będziemy czekać,aż się ukarzą świetne wiadomości.Tulę was mocno do mojego serca.Oby nasze modlitwy były wysłuchane
OdpowiedzUsuńTak jak nasz Kochany Franciszek prosił 50 tys.pielgrzymów zebranych na Placu Św.Piotra o modlitwę do Madonny prosząc o zdrowie dla ciężko chorej Naemi i my sie módlmy za wszystkie ciężko chore dzieci więc i Kochanego Filipka
OdpowiedzUsuńMódlmy się WSZYSCY -Zdrowaś Maryjo,
łaski pełna, Pan z Tobą,
Błogosławionaś Ty między niewiastami
i Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża,
módl się za nami grzesznymi
teraz i w godzinę śmierci naszej.
Amen.
Proscie a bedzie wam dane...
OdpowiedzUsuńA wiec prosimy Panie Boze prosimy o cud dla naszego Tygryska kochanego prosimy wszyscy stale i wytrwale Prosze o to zeby na twarzach rodzicow pojawil sie usmiech zeby dalej byli tak dzielni jak sa i zeby zobaczyli swoje dzieciatko zdrowe prosze Cie Panie Bozd o cud dla tej rodziny
Módlmy się WSZYSCY -Zdrowaś Maryjo,
OdpowiedzUsuńłaski pełna, Pan z Tobą,
Błogosławionaś Ty między niewiastami
i Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża,
módl się za nami grzesznymi
teraz i w godzinę śmierci naszej.
Amen.
Zdrowaś Maryjo,
OdpowiedzUsuńłaski pełna, Pan z Tobą,
Błogosławionaś Ty między niewiastami
i Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża,
módl się za nami grzesznymi
teraz i w godzinę śmierci naszej.
Ja już niestety wiem... Aniołek dziś już jest w niebie.... moje kondolencje i chyle czoła dla najbliższych....
OdpowiedzUsuńWiem,że ból po stracie dziecka jest niewyobrażalny...ale macie dla kogo być jeszcze silni...a niebo to właśnie przedwcześnie zabrane z Ziemi Aniołki i dobrzy ludzie.
OdpowiedzUsuń